Dzieci bywają zaskakujące, rozczulające, straszne, mają własne zdanie i nie wachają się go używać, ich serca maja niezaprzeczalny dar tworzenia miłości z niczego. Czasami ogarnia nas furia na nie a czasami mamy ochotę zjeść je jak słodkie ciastko. Moja Lu, moja miłość, moje geny, taka trochę ja w miniaturze...
wtorek, 16 listopada 2010
piątek, 5 listopada 2010
wakacje z LU ;-)
Zaniedbałam moją Małą Lu ...
Więc troszkę fotek z wakacji :-).
Jak się pozbieram to opiszę co Lu ma do powiedzenia, a jest tego sporo. Pozdrawiam i słońca życzę, jak na tych fotkach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)